Alternatywny tekst

18 kwi 2013

Mam dość tego wszystkiego.

Magia była niestabilna. Miała szczęście, że nie trafił w jej serce. Jednak to zdenerwowało Yenalta. Dlaczego nie wyczuł wcześniej, że jest demonem? Z powodu niespodziewanego ataku czy snu wadery? Gdyby wiedział, ona z pewnością już nie żyłaby. Leżałaby na tamtej polanie zabita przez tajemniczego wilka. Wilka, który zasługiwał na miano potwora, który wcale nie był lepszy od demonów, wręcz gorszy.
Oparł się bokiem o pień drzewa, oddychając ciężko. Nie, wręcz dyszał. Był już daleko od tamtej demonicy. Ciało drżało z powodu wielkiego wysiłku. Uparcie jednak odbił się od drzewa i ruszył naprzód. Przeszywający ból utrudniał to wszystko. Położył uszy po sobie i zacisnął zęby, by nie zaskomleć.
Lekkie ciarki przeszły po jego grzbiecie. Czuł znikomy posmak demonicznej energii. Ile ich w końcu jest? Na tym terenie? Zatrzymał się i czujnie rozejrzał po drzewach oraz krzewach. Czarna magia stawała się coraz silniejsza, jej właściciel zbliżał się tutaj, w to miejsce. Tak przynajmniej mu podpowiadał instynkt. Ufał mu, bo dotąd nigdy go nie zawiódł.
Przed nim wybiegły prawie dorosłe szczeniaki. Jeden był czarny z pomarańczowymi znakami na ciele. Miodowe oczy dostrzegły brunatnego basiora. Młody momentalnie zatrzymał się. Drugi, a nie, druga, gdyż była to samica, wpadła na niego, przewracając się. Przykuła uwagę Yenalta. Miała kremową sierść. Szczupłe ciało i figlarny wzrok z pewnością przyciągały samców do ich właścicielki. Co najdziwniejsze, to od niej wyczuwał mroczną energię.
- Sant! Co ty tak nagle się zatrzymujesz?! - pisnęła zaskoczona.
- Kim jesteś? - Młodzik podniósł się i spojrzał na obcego mu wilka, nie zwracał uwagi na swoją towarzyszkę.
- Kimś, kogo znać nie powinniście. - Yenalt warknął, jeżąc sierść na karku.
Oblizał kły, które właśnie obnażył i spojrzał nienawistnie na skocentrowaną samicę. Zagrożenie trzeba niszczyć. Szczególnie wtedy, kiedy zbliża się okres Krwawego Księżyca. Lekko musnął umysłem skłębioną magię i uwolnił ją w postaci ostrzy, które momentalnie wystrzeliły się w kierunku wilczycy...
*****
Piwne oczy spoglądały na niego ze strachem. Ciało szczenięcia było pokryte paskudnymi ranami. Biała sierść nasączyła się szkarłatną cieczą. Przerażony pisk obił się o jego uszy.
- Yen... Dlaczego...?
Błysk brązowych ślepi gasnął z każdą sekundą. Była za słaba, by móc przeżyć takie obrażenia. Zmarła kilka minut później. Analise. Jego siostra. Szczenię, które zostało opętane przez demona...
*****
Nienawidzili go. Widział to w ich oczach. Przecież to on był mordercą. Mordercą własnej małej siostry. Wiedział, co go czeka za ten czyn. Wygnanie bez możliwości powrotu do końca życia. Będzie wyrzutkiem rodzinnej watahy. Oto stał przed członkami Stipant Sverae.
Okazały samiec Alfa wystąpił naprzód i warknął nienawistnie na Yenalta. Czarna sierść oraz złote ślepia sprawiały, że wyglądał groźniej. Obnażył kły i magią zdarł z niego symbol należności do watahy.
- Nigdy nie wracaj, potworze... Nigdy!
Yen umknął niczym tchórz. Bał się. Czego? Tego, że będą go ścigać przez resztę życia oraz że nigdy nie zazna spokoju.
*****
To już dwa lata. Dwa lata minęły od tamtego momentu...

*****
Cienisty kolec zatrzymał się milimetr od ciała kremowej wilczycy. Basior zacisnął zęby i zachwiał się niemal niedostrzegalnie. Gdyby nie te prawie zapomniane wspomnienia sprzed dwóch lat... Nie. Nawet nie mógłby jej tego zrobić. Jest zbyt niewinna. W swoisty sposób przypominał jego zmarłą siostrę, którą zresztą zabił z czystej nienawiści do drzemiącego w niej potwora... Widział to w jej przestraszonych ślepiach. Nie zasługiwała na śmierć, przypuszczalnie nawet nie wiedziała, że ma w sobie demona.
Uciekł, rozpływając się. Był tchórzem. Tak, stanowczo tchórzem...

6 komentarzy:

  1. Już myślałam, że coś zrobisz mojej kochanej Avyam! To by było straszne... D;

    OdpowiedzUsuń
  2. Straszna notka, ale zajebista xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Straszne? Chyba nie rozumiecie znaczenia tego słowa... Mogę zrobić sto razy gorsze rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
  4. heheh na przyklad co? bo zabic avyam to nie mozesz ;P
    a tak po za tym to notka fajna, buduje napieęie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chciałabyś wiedzieć...

      Usuń
    2. Terra/Santino19.04.2013, 17:46

      A więc mówisz, że umiesz pisać 100x straszniejsze? To w takim razie czekam, bo Ci nie dowierzam.
      Ogółem nota fajna, no ale: w KP napisałeś, że jesteś zimnym draniem, a potem tu, że jesteś tchórzem... domyślam się, dlaczego tak napisałeś, ale to trochę nie gra...
      Chyba, że się zmieniasz, będąc na tych terenach, chociaż sama nie wiem, co planujesz, bo tylko Ty to wiesz.
      I czekaj, czyli wychodzi na to, że jesteś z SS, wygnano Cię ze stada, a teraz włóczysz się po naszych terenach, chociaż z SS nie mamy znowóż tak daleko? I wychodzi na to, może Sunev ma męża, a nic wcześniej taiego nie było napisane... Czyli wychodzi na to, że stworzyłaś coś nowego. :)
      Nie nic, żeby nie było, tylko tak sobie podsumowuje.
      Innych tam jakiś uwag nie mam, a tak po za tym, to dziękuję, że Santino pojawił się w Twojej notce.
      Jak już wspominałam, to lubię Twój styl pisania i fajnie, że dodadkowo do notki dopisałeś swoje wspomnienia z przeszłości...
      a na koniec, hm... TY CHCIAŁEŚ ZABIĆ MOJĄ NAJDROŻSZĄ AVYAM!
      Wybacz, ale raczej większość jak gadałam z watahą, to nie dało się tego nie zauwarzyć i w różnym stopniu to przeżywały.
      Ym, to co tam... To czekam na tą 100x straszną notkę. xD :D

      Usuń

Szablon wykonany przez Jill