Alternatywny tekst

26 sie 2014

Nowa Era

Okej, Witam czytelników. Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda ;3
Jak widzicie SV umarło. Przepraszam, że to tak nazwę, ale taka prawda. Nikt nie pisze, bo i jak? Skoro była słaba organizacja, a wielka przygoda okazała się wielką klapą. A teraz przełknijmy jakoś te prawdę i postanówmy jak działać i co zdziałać. Nie wystarczy mówić, trzeba też coś robić, co nie?
No więc razem z Nathe, która mimo, że odeszła z bloga, chciała nadal coś dopomóc i zrobić, aby choć trochę wspólnych wspomnień mogło żyć razem w przyszłości, wpadłyśmy na pomysł, by stworzyć Nową Erę SV. Co prawda, byłoby parę zmian, ale najbardziej zależy nam, by jak najwięcej osób, doszło do tego bloga. Tego, jak sami widzicie, nie damy rady już pociągnąć. Przegraliśmy w wojnie, którą sami stworzyliśmy. Trzeba jednak pamiętać, że świat idzie na przód i należy jakoś się ogarnąć i również iść do przodu. Nowa Era SV byłaby trochę inna, jednak to po to, aby było więcej weny i więcej pomysłów, oraz mniej ograniczeń, dla pisarza. Chociażby umiejętności, które nie muszą koniecznie dzielić się na żywioły. Jak już dało się zauważyć, część osób w swoim KP miało przemianę w człowieka. Człowiekiem, zapewne większości osobom, łatwiej pisać, prawda? No więc, wymyśliłyśmy z Nathe, oraz z Amiką i Saph, które również trochę przyczyniły się do tego projektu, aby stworzyć w Nowej Erze SV postać, która byłaby człowiekiem i zdobyła zdolność przemieniania się w wilka. Tak, jednym słowem wilkołak ;3 . No, ale aby nie było, przecież stare dzieje SV nie mogą, ot tak sobie zniknąć, co nie? W końcu mimo wszystko to jest na podstawie starych wydarzeń. Razem z Nathe, napisałyśmy wstępną fabułę. Co o niej myślicie?

Legendy mówią o wilczej watasze, która nosiła nazwę Stipant Veritatis...

...owej watasze przewodziła Venus - czarna wilczyca, która zaskarbiła sobie miłość wielu wilków i zjednoczyła ich pod swoimi łaskawymi rządami. Ale stworzyła coś dużo więcej, niż watahę. Stworzyła rodzinę.

Venus miała jednak siostrę, której na imię było Sunev. Jej serce czarne było i wypełnione zazdrością, a pod władzą miała własną watahę - Stipant Sveare. Któregoś dnia wojna między nimi rozgorzała, a członkowie watah polegli w walce, lub wymarli w ciągu paru lat. Ślad po nich po prostu zaginął. Dobro walczyło ze złem, które każdego dnia narastało na sile. Lata mijały, a wspomnienia po Stipant Veritatis zacierały się, jak nietrwały ślad odbity na ziemi. Tereny niegdyś potężnego stada z czasem odżyły po ciężkiej potyczce pomiędzy siostrami, ale przez lata pozostały opustoszałe. Były echem przeszłości - legenda głosi, że w głębokich lasach słychać śmiech niegdysiejszych członków watahy, ich wrzaski, kiedy umierali.

***
W przeciągu lat, ludzka populacja zaczęła się rozrastać. Na niegdyś wilczych terenach zaczęło powstawać miasteczko Wolffiens, a także rezerwat przyrody Wolfes, który przyciągał turystów. Wilków w tutejszym lesie nie ma już od lat, mimo to, niektórzy sądzą, że słyszą wycie w czasie pełni. Czyżby to ich dawne dusze jednoczyły się w księżycowe noce? Tutejsza starszyzna, która pochodzi z pokolenia indian, zna legendę SV, którą opowiedział im tajemniczy szaman. Zachowywane w tajemnicy skrawki przeszłości mówią o zjednoczeniu wilczej i ludzkiej duszy, która przerodzi się w jedność, rozpoczynając tym nową erę.




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak więc, taka fabuła istniałaby na nowym blogu. Mam nadzieję, że wam się podoba. Jest tajemnicza, oraz posiada historię SV. Historię, która może żyć w Nowej Erze, o ile dacie jej szansę. Na pewno wiele osób, chciałoby, by SV powstało w końcu na cztery łapy, otrzepało się z tych wszystkich wydarzeń i ruszyło dalej.  Wiem, że wilkołaki, a wilki to co innego, jednak macie tu całkiem spore pole do popisu. Chociażby: amnezja po przemianie lub zatracone człowiecze zmysły, dały wam poczucie, że jesteście i byliście wilkami od samego początku. A może uciekliście z domu, by żyć jako wilk, a nie człowiekiem? Można także ewentualnie, jak ktoś już naprawdę nie chce być wilkołakiem, aby był wilkiem lub lisem ;) No i zamieszkał w rezerwacie ;)
 Dajcie temu pomysłowi szansę. Sądzę, że nie będziecie żałować. 

16 sie 2014

Arayiva Akane Graent


by xXNamaste



Arayiva Akane Graent
f


| 3 lata | wadera | 
| assassyn | 07.01 | Grænt Úlfur Hekly |
| wolna | brak potomstwa |
| Ashas |




Charakter
Czujna i spostrzegawcza. Cechy, które najbardziej ją wyróżniają. Zawsze roztacza wokoło siebie aurę tajemniczości. Nieufna dla obcych, bardzo ostrożnie podchodzi do wszelkich nowych znajomości. Lecz raz zdobyte zaufanie Arayivy owocuje wieloletnią przyjaźnią.  Zazwyczaj trzyma się z boku. Woli obserwować świat badając jego mechanizm niż w niego ingerować. Przynajmniej oficjalnie. Pod osłoną nocy zamienia się w cichego mordercę, który szybko i bez świadków wywiąże się praktycznie z każdego zlecenia. 
Spokojna, ale stanowcza. Potrafi bronić siebie i swoich bliskich. Wie, kiedy odrzucić maskę niewadzącej nikomu wilczycy i nawet pośród świadków pokazać swoją mroczną naturę. Lecz zawsze przyznaje, iż najlepiej czuje się wśród swoich przyjaciół.
Inteligentna. Potrafi stwarzać pozory, grać emocjami.  Wie, że w środku niej siedzi cichy oprawca, który delektuje się każdym poderżniętym gardłem.  Wraz z rozwoje jej umysłowych zdolności dokonała wielu strasznych rzeczy, które sprawiły, iż jej serce jest coraz bardziej z kamienia.
Nie boi się śmierci. Rozumie ją, wie, jaką karę zadaje swoim ofiarą. Ze względu na swój zawód bardzo często z nią współpracuje, jest jej odwieczną towarzyszką. Nawet tuż po jej narodzinach towarzyszyły jej śmierć i cierpienie.



  f
This is the final deceiver
 This is the devil in me
 Expectation deeds in the making
 Will show no final relief
Epica - Serenade of self-destruction




Historia
Na świat przyszła mroźnego poranka, kiedy to ciemne chmury przysłoniły niebo. Były to wysokie, wulkaniczne wyziewy Hekli. Chodź gorąca magma i opary, wyłaniały się z ziemi niewzruszony, arktyczny wiatr jak każdego ranka przybył na Islandie pokrywając ją cieniutka, iskrzącą warstwą mrozu.
by amandy14
W wysokiej, ciemnej jaskini rudo-czerwona wilczyca wydała na świat czworo małych szczeniąt. Dwoje z nich o ciemnej sierści nie drgnęło, ani nie wydało przeraźliwego pisku, gdy zetknęły się z lodowatym okrucieństwem tego świata. Wielki, postawny wilczur z czarno-zieloną sierścią widząc martwych potomków wydobył z siebie zło wróżebny pomruk niezadowolenia. W nagłym napadzie szalu wziąwszy jedno z rodzeństwa, zaczął wyrywać mu członki. Wilcze było słabe i nie przeżyłoby kilku miesięcy. Jednakże w ciągu swojego kilkuminutowego życia zaznał więcej cierpienia, niżeli przez jego przyszłe, krótkie życie. Przerażona matka z wielkim bólem sięgnęła po ostatnie z jej maleństw. Położyła je miedzy przednie łapy i przykryła własnym ciałem. Wśród wybuchów wulkanu, szmeru potoków i podmuchów wiatru zdało się słyszeć pełne cierpienia piskliwe wołanie oraz skapywanie słonych łez na kamienie jaskini. Potężny wilczur odrzucił martwe ciało, które nie przypominało już młodego wilka. Zlizał skapywającą krew z umięśnionych łap i podszedł do swojej wybranki. Czerwona wilczyca widząc, że jej basior się zbliża jeszcze bardziej przytuliła maleństwo. Wilk odrzucił kolejne martwe ciała swoich dzieci i położył przy waderze przyciskając ja do ziemi. Wykończona wilczyca nie miała sił, aby go odepchnąć. Zależało jej na tym, aby jej mały wilczek przeżył. Wściekły wilczur spojrzał z góry na piękne, delikatnie połyskujące w świetle pokrytej lodem jaskini, czerwone futro wadery. Zdecydowanym ruchem złapał ją za kark i stanowczo odsunął jej smukły łeb. Przez czaszkę wadery przeszedł ostry ból, zaś z jej gardła wydobył się cichy jęk. Basior korzystając z okazji wysunął łeb między łapą a jej szyją i wyciągnął malca. Piskliwy płacz szczenięcia rozległ się echem po całej jaskini. Po chwili wilczek delikatnie został postawiony na łapach matki, ta zaś od razu go przytuliła. 
-Nie nakarmisz jej? - zimny głos basiora rozległ się tuż obok ucha wadery.
by Keprion
-Jak mam to zrobić skoro mnie przygniatasz? - odparła. Nie zważając na ból w karku szorstkim językiem zaczęła czyścić ciemnoczerwone futerko młodej wilczycy. Czarny wilk zszedł z partnerki, która od razu położyła sie na prawym boku. Młode wilcze z pomocą rodziców dotarło do piersi matki i łapczywie zaczęło pić mleko.
-Piękna... Tak samo jak ty - basior szepnął do ucha wilczycy.
- A tamto wilcze nie było piękne?
- Tamto nie przeżyłoby kilku miesięcy.
- Ale nie musiałem go tortu...
-Ciiiiii - wilk polizał mokre od łez futro pod złotym okiem wadery. - Spij, zajmę się wami.
Wilczyca z jękiem bólu odwróciła łeb i zetknęła na partnera. Basior spojrzał w jej ślepia niczym płynne złoto i zaczął czule czyścić jej futro.
Wilczyca powoli się odprężyła. Podkurczyła tylne łapy i długi ogon, aby młodej waderze nie doskwierał chłód, chodź jej samej było zimno. Wydała z siebie cichy odgłos niezadowolenia, po czym złożyła łeb na łapach i zasnęła. Potężny, czarny wilk przesunął się bliżej, aby ogrzać wilczyce. Już miał wracać do przerwanej czynności mycia futra, gdy kątem lodowo- niebieskiego oka dostrzegł ruch. Spojrzał w stronę martwego buka u wylotu jaskini. Na jednej z bladych gałęzi siedział czarny kruk z piórami jak aksamit. Zakrakał dwa razy w stronę wilków, po czym wzbił się w powietrze odlatując do krain za lodowymi wodami Morza Północnego.



Rasa
Należy do rasy Zielonych Wilków Hekli. Jest to nie zbyt liczna rasa wilków na Islandii, lecz jest największa ze wszystkich gatunków wilków na wyspie. Największa pod względem wielkości oraz inteligencji. Są jak lwy wśród wszystkich kotów. Ich cechą charakterystyczna jest zielone magia, którą się posługują. Przejawia się ona w różnych ich zdolnościach. A także w ich wyglądzie (np. zielone pręgi, zielone oczy). Jest to ich znak rozpoznawczy. Wilki te posiadają Najwyższą Radę, która składa się z najstarszych i
by xXNamaste
najmądrzejszych osobników. Swoją siedzibę ma ona w jaskini Hekli, która znajduje się niedaleko wulkanu. Wilki czystej krwi są przywódcami watahy na terenie zamieszkiwanym przez ich rasę.
Na Islandii istnieje ok. 10 takich watach, a ich terytoria obejmują tylko część wyspy- zazwyczaj są to góry i stare lasy z rzekami. Przywódca/przywódczyni watahy zazwyczaj ma swoją rodzinę, której członkowie też pełnią najważniejsze funkcje w watasze. Alpha zostaje basior/ wadera, który jest czystej krwi, jest najsilniejszy fizycznie, umysłowo oraz magicznie, a także bardzo dobrze zna tereny, na których żyje. 
Zielone Wilki Hekli tworzą swoistą społeczność, jedną z niewielu na samotnej Islandii. Inną społeczność tworzą Kruki Popiołów, które utrzymują bardzo dobre kontakty z wilkami, a czasem stają się ich towarzyszami.



f
Ever would we dance
 With the reaper
 Seething in a monstrous cage
 Ideas meant to placate
 When meeting your disaster
 Are only for a desperate fool
Epica - Serenade of self-destruction



Wygląd
by paradoxmachine
Czerwone futro z ciemnymi pręgami na grzbiecie to najbardziej charakterystyczna rzecz w jej wyglądzie. Jest dość smukłą waderą z niezbyt długimi łapami, ale za to zwinną i cichą. Posiada strasznie długi ogon zakończony długimi czarno-zielonymi włosami.  Łeb ma smukły, trójkątny ze szpiczastymi uszami jak u szakala. Futro na grzbiecie i łapach jest ciemnobordowe, zaś na głowie czarno-zielone. Większą część roku futro jest dość długie, szczególnie na karku i ogonie. Oczy ma koloru morskiej zieleni. Bardzo jaskrawe i przenikliwe.






Transformacja
Opanowała niemal do perfekcji transformację w istotę dwunożną. Ma 1,70 m wzrostu, smukłą sylwetkę i lekko szpiczaste uszy. Jej cechą główną są włosy do połowy pleców. Mają taki sam kolor jak jej wilcza sierść. Są czerwone i przechodzą kolejno w bordowy, ciemnobordowy i czarny z pasemkami w kolorze morskiej zieleni.
Spogląda na świat tymi samymi tęczówkami. Lodowaty, morski kolor z jaskrawo zieloną obwódką wokół źrenicy. Cerę ma bardzo jasną, którą kontrastuje z jej włosami.



by ValentinaKallias



f
Indoctrinated minds so very often

 Contain sick thoughts

 And commit most of the evil they preach against
Epica - Cry for the Moon




Umiejętności
Posługuje się mia umysłu, w której przejawia się zielona magia.
by xXNamaste
Potrafi  porozumiewać się telepatycznie. Umie kontrolować umysły, tworzyć sny i je przesyłać innym, a także wdzierać się do niektórych umysłów i je penetrować w poszukiwaniu informacji. Jednakże najlepiej wychodzi to jej na osobach uległych, ze słaba siłą woli oraz na zwierzętach.  
Potrafi stworzyć zieloną mgłę oraz ogień, a także przybrać taką postać. Zazwyczaj wygląda wtedy jak widmowy wilk.




by xXNamaste



Towarzysz
by Aeternum-Art
Posiada towarzysza. Poznała go dość dawno, to było jeszcze na Islandii, gdy sobie dorastała przy mrocznej i wybuchowej naturze Hekli. Rodzice często powtarzali, że kruki to bardzo inteligentne istoty. Niektóre z nich wykształciły cechę, jaką jest mowa. A jeszcze inne potrafiły się zaprzyjaźnić z innymi istotami.
Arayiva często widziała jak samotny kruk, albo chmara kruków przecinała niebo swoimi czarnymi skrzydłami. Zaintrygował ja szczególnie jeden, który jak później się dowiedziała, urodził się na martwym drzewie u wylotu jej rodzinnej jaskini. Kruk był wielki, bo potrafił mówić. Arayiva lubiła go obserwować jak poluje, lata. Wkrótce potem, gdy już sama zaczęła poznawać zimny świat, kruk do niej zagadnął i tak rozpoczęła się ich dość długa przyjaźń. Sam kruk nie mówił zbyt często, jak to robią inne istoty. Lubił swoją dzika naturę i starał się, aby pozostała w nim jak najdłużej. Ptak posiadał również zdolność zamiany w widmo. Zielonego kruka widmo niczym zielona mgła. Kruk ten miał na imię Ashas.

by lonelywolf2

Lubi:
- przechadzać się po górach
- surowe oblicza natury
- Islandie
- starszą siostrę
- bawić się umysłami
- jagody
- wulkany i inne wybuchające cosie


Nie lubi:
- deszczu
- w przeciwieństwie do swojego ojca całego futra brudnego z krwi ofiary
- niektórych zachowań swojego ojca
- jak ciągle coś ja atakuje, bo ja nie lubi
- uciekać przed końcem świata
- popisywania się
-jak nie wiem, co mam dalej napisać &)


f

You created yourself
 Where I am all, you'll never be
 You’re deceiving me
 Now I am forcing you to see
 … this
Epica - Death Of A Dream




W pigułce
Urodziła się na Islandii w dniu wybuchu Hekli. Można by rzec, że odwiedziła charakter po tym wulkanie. Spokojna, ale raz na jakiś czas po prostu wybucha. Spogląda na świat swoimi lodowatymi oczami
by xXNamaste
w kolorze morskiej zieleni. Cała czerwono-czarna, gdzieniegdzie z zielonymi pasemkami. Zwinna i cicha zwykle nie wadzi nikomu. Lubi obserwować świat oraz przechadzać się po dzikich ostępach, głownie górach. Jest rasy Zielonych Wilków Hekli.
Wyszkolona w zabijaniu oraz torturowaniu odwiedziła to po ojcu, lecz ma też drugą naturę, bardziej spokojną, od matki, którą zwykle przybiera przy nieznajomych niczym maskę. Ma niewielu przyjaciół, ale jest im wierna i oddana. Kocha swój rodzinny kraj oraz rodzinę. Lecz, na co dzień nie wyraża za wiele uczuć. Jest skryta. Rzadko zabija dla zemsty. Głownie na zlecenie, bądź w wirze walki. Bardziej lubi bawić się swoimi wrogami jak kukiełkami, dzięki swojemu talentowi do kontrolowania umysłów.  Jest pięknym jabłkiem z zepsutym środkiem – jak mówi wielu. Posiada swojego wiernego towarzysza – Kruka Popiołów, również z Islandii, któremu na imię Ashas.


Kontakt
GG: 482598
Gmail: niewiem1209@gmail.com
Chętna na wszelkie wątki.


by Shegoran
f

Cieszę się, że mogłam dołączyć &) 

Szablon wykonany przez Jill