Alternatywny tekst

24 kwi 2013

Dziwny wilk...


Czarny wilk z czarno-czerwonymi skrzydłami długo przemierzał drogę bagien zatracenia aż doszedł do Łąki Miliona Barw.Wzleciał i usiadł na jednej z gałęzi drzew które trochę ugięły się pod jego ciężarem. Widział z stąd całą watahę. Szczeniaki bawiły się wesoło a inni wylegiwali się na już trochę zielonej trawie. Jednak nigdzie nie było widać tej białookiej Alphy.
-Cisza przed burzą...-szepnął do siebie i uśmiechnął się.  Chwilę jeszcze patrzył na watahę, a później zamachał skrzydłami i oddalił się od jaskini wroga. Leciał przez gęsty las. Nagle zauważył jakiś mały czarno-czerwono-biały skrawek ziemi. Był to Dark Roses Garden. Podleciał bliżej i wylądował parę metrów od niego. Usłyszał wycie..Wycie do Czerwonego księżyca. Po chwili zobaczył dwie, czarne jak noc wilczyce, które tak radośnie wyły. Próbował podejść bliżej, a głupia bransoleta z kawałkiem łańcucha na lewej przedniej łapie cicho zabrzęczała. Kiedyś to były kajdany...za jego bezczelne zachowanie, a teraz odstraszają członków jego watahy jako symbol nienawiści. Bransoleta ta była wykuta przez nicość, strach i nienawiść. Kiedy był w końcu gotów udało mu się przerwać gruby łańcuch siłą woli. Dzięki temu dowiódł, że jest silnym wilkiem wojny. Tak...Jest bowiem jednym z niewielu Wilków Wojny. W jego żyłach płynie prawdziwa krew pierwszego z tej rasy. Był to Kirkas*
Dźwięk wycia ustał. Zauważyły go. W kilka sekund obmyślił dobry plan. ,,Powinien się udać,,-pomyślał.
Spojrzał w kierunku nie dawno śpiewających wilczyc.Nie było ich tam. Zapewne zdążyły już go otoczyć.
Szedł powoli naprzód. Czyżby był w pułapce? Jeśli tak myślisz, to za chwilkę zginiesz marnie. Czasem ten który jest goniony, staje się goniącym...Usłyszał cichy szmer za nim. Pozwolił działać instynktowi. 1..2...3...JUŻ! Szybko obrócił się i odepchnął czarną wilczycę z średnimi skrzydłami, o fioletowych oczach.
Nie przewidziała tego. Upadła na ziemię. Była mocno wkurzona. Ale gdzie ta druga?-pomyślał. Szybko skoczyła na niego i w ostatniej chwili odepchnął ją lewym skrzydłem. Jak on to robił?! Nie wiedział nikt...Nawet on sam.
***
-Kim jesteś?!-warknęła Saph wstając na równe łapy.
-Proszę mi wybaczyć...Jestem Draco. Wędrowny wilk.-spojrzał na nią z zadowoleniem. Jak miło jest kogoś wyprowadzić z równowagi...I to dosłownie.
-Jestem Saphira...A to Nera - spojrzała na niebieskooką, która najwidoczniej nie zbyt ufała nowemu przybyszowi.
-Miło mi.-powiedział, odwrócił się i już miał odchodzić gdy...
-Ej jeszcze nie skończyłam!
-A ja owszem.No ale cóż...skoro nalegasz.-odwrócił się, usiadł i lekko przekrzywił głowę udając brak zainteresowania.
-Skąd przybywasz?
-Znikąd. Jak już mówiłem jestem wędrownym wilkiem, który ostatnio osiadł na tych o to terenach w celu odpoczynku.
-To ziemie watahy Stipant Veritatis.Nie powinno cie tu być.
-A jednak jestem, czyż nie?- zmrużył trochę oczy.
-Chcesz dołączyć do owej watahy?-odezwała się nagle Nera. Nie ufała mu ale gdyby dołączył do watahy na pewno udałoby się jej dowiedzieć czegoś więcej o tym dziwnym wilku.
-Nie dziękuję.
-Hm...Jak chcesz.
-Żegnam więc panie.-powiedział na zakończenie i czmychnął gdzieś w głąb lasu.
-Dziwny ten wilk nie uważasz?-zamyśliła się Nera
-Rzeczywiście...trochę dziwny...-Saphira również się zamyśliła.
***
Czarno-czerwony wilk poszedł w kierunku lasu.Starał się iść w przeciwną stronę niż wataha Stipant Veritatis. Chciał zmylić owe spotkane wilczyce, gdyż nie byłoby dobre ujawniać się w takim momencie. Gdy był już parę dobrych łap od nich, znów skierował się w stronę jaskini SV. Jego zadaniem było szpiegowanie watahy na tyle blisko by móc zorientować się o sile i liczebności watahy. Ważne byłoby odkryć moce wszystkich wilków...Draco szybko oderwał się od ziemi szybując w kierunku Łąki Miliona Barw.
A to nasz Draco ;)

~~~~
Dla ciekawskich
Kirkas* - z j.filipińskiego ( jeśli można wierzyć tłumacz google), oznacza Świetlisty.
Mam nadzieję, że notka się podoba i nie zniechęci żadnego czytelnika długością.
Prosze o komentarze.
P.S...i jeszcze jedno...boicie się wojny czy co?! Tyle notek było ( nawet w komentarzach) i nagle wszystko ucichło! Ja za wszystkich pisac nie będę! Obudźcie się z głębokiego snu, wyjdźcie ze swoich jaskini, pieczar i jam! Zacznijcie pisac notki bo jak nie to ja was zjem! ;P
******************
Przepraszam ale zapomniałam dodać, żebyście na razie nie udostępniali Draco w swoich notkach (chyba ze ze swojej perspektywy i po uzgodnieniu ze mną ) No i oczywiście nie zabijać Draco'a ani nie dołączać jego do watahy SV. Dziękuję za uwagę ;)

4 komentarze:

  1. Avyam/Lilaira24.04.2013, 20:57

    Ojoj... MNIE NIE ZJESZ, BO JESTEM STUPROCENTOWĄ SŁODYCZĄ I NIE WYTRZYMAŁABYŚ TEJ ILOŚCI CUKRU c;
    Poza tym... Draco jest... ładny (jak dla mnie, jeszcze szczeniaka. Tfu... nastolatki). Wręcz przystojny z takimi bliznami ;3
    Wojna? Krwawy księżyc? Lilaira wyszaleje i obmyśli okrutny plan...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe fajnie ze ci sie podoba XDD
      No ja wiem..lubie słodycze XDD

      Usuń
    2. Ja Cię kiedyś wypatrosze NERA ! W którejś mojej notce zrobię Ci turbo walkę, że się nie podniesiesz. * machnęła ogonem. *
      Notka świetna, ja dodam zaraz nową ! *-*

      Usuń
    3. ojojoj już się boje po za tym to nie ja ciep okonałam tylko Draco. A to że jest wilkiem wojny to chyba musi znaczyc o jego sile. nie zawsze musisz być najlepsza w walce ;P Trzeba sie nauczyc przegrywać ;D

      Usuń

Szablon wykonany przez Jill