Alternatywny tekst

30 maj 2013

Nowa przyjaźń...

 No i jest w końcu! Zdziwieni, że taka notka krótka? Bo ja tak i to bardzo.  Podejrzane? No nie do końca. Notka została podzielona na 4 części. Ale pamiętajcie, że to nie będzie koniec. A poza tym sami się przekonacie.
  I najważniejsze: Długość tej, oraz następnych 4. notkach nie zawdzięczacie mi, tylko Nerze. Wielkie dzięki dla niej! Pamiętajcie, że pierwotnie ta notka miała być kilometrowa, tzn. nie miała być w ogóle podzielona! xD
***
Scott:    Te dni zdawały się dosyć ciekawe. Najpierw to całe zamieszanie, jakieś tajne zebrania, szpiedzy, jeńcy... Już myślałem, że nic mnie nie zaskoczy. A jednak, los lubi być przewrotny.
 Od południa czuć było, że się coś święci. Znów się coś wydarzy. Nie pomyliłem się i tym razem. W końcu tyle się zdarzyło, więc i pewnie minie tydzień, czy nie lepiej, kiedy znów wszystko wróci do normy.  Już miałem powoli dosyć tej stadnej gonitwy, w którym celu jasnego nie widać. Tak wiem, wojna. Ale ile można się przygotowywać? Doprawdy, wcześniejsze przygotowania do innych walk nie były takie zawzięte.
   Z dala usłyszałem głos naszej alfy. Ciekawe, co znowu.  W owym czasie "bieganinki za niczym", wciąż wymagano ode mnie ciągłych treningów. Nie miałem nic przeciwko temu, jednak co za dużo to niezdrowo. A tak w ogóle wcześniej tak się nie zachowywali. Ciekawe, o co poszło tym razem.
   Przyśpieszyłem tempo, usłyszawszy swoje imię. Na szczęście nie byłem daleko, więc w okamgnieniu znalazłem się tuż obok jaskini. Pierwsze, co rzucało się w oczy, to nasza alfa z Nevisem, która mówiła coś... lecz nie do mojego wujka.  Obserwując spojrzenie czarnej wadery zobaczyłem, że mówi do... innego szczeniaka! To był dla mnie szok. Bo w końcu tylko ja byłem najmłodszy ze wszystkich, a w naszej watasze nie było, jak do tej pory innego będących w moim wieku. A na dodatek była to wadera, którą pierwszy raz w życiu widzę.
   Na moim pysku pojawi się uśmiech. Cóż, byciem jedynym szczeniakiem wśród dorosłych, jest dość uciążliwe. A jak ma się problemy, to niechętnie pomagają, bo jak to mówią: "są o wiele gorsze problemy od twoich". Dzięki temu wiele rzeczy nauczyłem się na własną rękę.  Ale zawsze brakowało mi tej drugiej duszy, z którą mógłbym pogadać, zwierzyć się z problemów, czy opowiadać swoje pomysły. Wśród starszych czułem się sam. Czyżby los się uśmiechnął i pragnął zmienić dotychczasowe życie?
 -Oprowadź nową po terenie watahy.- odparła Sunev. A więc nowa w watasze.-pomyślałem.
Uśmięchnąłem się do niej przyjaźnie.
Dobra.- powiedziałem.   -Jestem Scott.
-A ja Daralurach ale możesz mi mówić Dara.- powiedziawszy to odwzajemniła uśmiech.

-Ok, Dara. A więc zaczniemy zwiedzać od teraz już twój dom.-powiedziałem. Troszkę zakłopotany. Bo to zdanie niezbyt było sensowne. Jak już wspomniałem, nie miałem okazji rozmawiać z kimś "normalnym". A owe wyrażenie było pierwsze, o czym pomyślałem.
-Dobra, a więc od czego zaczniemy?-zapytała,a w jej głosie słychać leki entuzjazm.
-Hm. Zwiedzanie terenów zajmie nam pewnie tak około 3 dni. A pewnie jesteś dość zmęcząna tą całą wędrówką z...kąś tam. Może chodźmy najpierw na najważniejsze tereny, czyli Polana Główna, Jezioro, Lasy Łowne, a na końcu Jaksinie, w których są nasze pokoje. Pewnie zanim wszystko odwiedzimy i dotrzemy do Jaskini będzie już kolacja.
-No dobrze. A więc ruszajmy.
C.D.N.

9 komentarzy:

  1. Ja tylko czekam na kolejną część! A jak powiedziałaś, że będą 4 to ja aż miałam wielki wyszczerz na twarzy. Oby tak dalej !
    Cierpliwie czekamy na następną część.; >

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jak przeczytałam, że to miało być jedno to miałam ochotę dziękować Bogu, że to podzieliłaś, Terro xD Ja też czekam, czekam, i miałam zacząć pisać notkę wczoraj, ale brakowało mi zdjęcia, ale myślę że dzisiaj znajdę i napiszę :D

      Usuń
    2. Terra/Santinio31.05.2013, 20:16

      Dzięki za komek, Saph. Też się cieszę, że będą cztery części. Cóż, co cztery notki to nie jedna. A jeżeli chodzi o dodawania części to postaram się je będę wstawiała co jeden dzień. To chyba najlepsze rozwiązanie. (Tak, to też pomysł Nery.) ;)

      Usuń
    3. Terra/Santinio31.05.2013, 20:26

      Tobie też Fire dziękuję za komek. Cieszę się, że Ty przeczytałaś. A jeżeli chodzi opodziękowania, to oprócz Bogu, podziękować należy też Nerze, która poradziła mi podział notki. Ale w sumie, to tak jakby Bóg mi ją zesłał, żeby i Wam się lepiej czytało. ;)
      Jeżeli chodzi co do notek, to nawet po tych 4 opkach nie zamierzam spadnąć na laurach. Mam jeszcze parę wątków (no bo przecież Scott zaprowadzi Darę także nad jezioro, Lasów Łownych i Jaskiń, to zamierzam napisać jako Terra, a żebyście o niej nie zapomnieli. A przy okazji pewnie też znajdzie się mioejsce dla Santa, więc dużo mam pomysłów!)
      Mam nadzieję, że się wyrobię. No bo 12 czerwca mam egzaminy z oboju (tak, gram na oboju). Więc będę musiała się do tego czasu przykładać, więc mogę być mniej aktywna.
      Już nie mogę się doczekać, aż Fire napiszesz notkę. Może mnie to trochę odstresuję przed egzaminai. ;)
      Oho, zdjęci planujesz do notki? Ciekawe, co t am szykujesz, droga Fire. ;)

      Usuń
    4. Ojeju...jak mi miło ^^ *cieszy się i jest w rumieńcach*
      ,,Zesłana z niebios,,- cóż kto wie ;) w końcu sama Leyla ,,weszła,, w Nerę ;)
      P.S Co do notki to jest bardzo fajna (oczywiście już wcześniej przeszpiegowana) I widzisz? Im krótsza notka tym większa ciekawość co będzie dalej. Jeśli chcesz to nadal będę mogła ci pomagać przy dzieleniu notek. ;P ;* PoZdRaWiAm i życzę powodzenia w egzaminach...Połamania oboju xD

      Usuń
    5. Heh, Tobie też dziękuję za komek. Masz rację, im krótrza notka, tym ciekawsza. Ale coś czuję, że bez twojej pomocy się nie obejdzie. *wyobraża sb Nerę, która w łapach ma gilotynę, by pociachać notkę na części*
      *nagle w jej głowie powstaje potwona myśl: Terra przywiązana sznurkami, jak marionetka, którą steruje Nera? Ojoj...Potrząsnęła łbem, aby pozbyć się tej myśli, ale kto wie...*
      I dziękuję za życzenia. Lepiej, żeby się obój nie połamał, bo szkolny. Ale fajnie by było, gdyby tak zasię połamywać podczas egzaminu... Wyjdzie na to, że intesywnie ćwiczyłam xD Ale w sumie oboje są drogie najtańszy kosztuję 5 tys. ... więc jepiej, aby został w spokoju. ;)

      Usuń
    6. 5 tysięcy....u...no ale śmiesznie by było xD Heh cóż to za wyobraźnia...nie ma to jak władza nad marionetkami ^^

      Usuń
    7. Terra/Santinio1.06.2013, 17:54

      Uhm, obój...Dzisiaj 2 godz ćwiczyłam i słychać było, jakbym w ogóle wcześniej nie brała instrumentu do rąk. Eh, może na egzaminie jakoś ujdzie (chce mieć tą piątkę na koniec, no! xD)
      A jeżeli chodzi o te marionetki... No to to jest bardzo prawdopodobne. No bo na wojnie na pewno będą ranni, a Ty używając magii X na pewno pokażesz im, jak się walca powinno tańczyć. (Heh, będą grać jak Ty im rozkażesz) ale na tej wojnie nie zamierzam mieć ran i mam plan (możesz się domyślać), więc na bitwie nie zostanę marionetką. Nie, oczywiście będę walczyć, ale kto powiedział, że tylko walka wręcz jest jedyna? Hehe, bójcie się, co wasza Ter planuje, bo jak ją Pan młoteczek ją dorwie, to wszystko jest możliwe. xD XP

      Usuń
  2. Opek jest spoko ;P
    Fajnie to wszystko opisałaś thx za napisanie z moim udziałem. (idzie czytać następną)

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonany przez Jill