Alternatywny tekst

8 lut 2014

I w końcu przemówiła...

Ha ha ha ha ha ha ha, kurwa, nie wytrzymam.
Na wstępie powiem, że ta notka nie jest po to, by obrazić kogokolwiek, tylko żeby wyjaśnić pewną kwestię.
No dobra, ekhm, czas zacząć to nienormalne przemówienie,  bo już mózg rozsadza od waszych komentarzu tam, tam w dole.
Cześć, większość mnie zna, nawet dobrze, większość mnie kojarzy tylko z KP, a większość będzie mnie znać jako 'ta co kosi za dobrą pracę'. Taa...

No więc, strasznie mnie kurwica bierze, jak widzę ten wasz ból dupy w komentarzach kilka postów niżej. Serio? Aż tak macie, za przeproszeniem, narobione w głowach, że ciągniecie to i ciągniecie, jak te stare baby z pod bloku, co nie mają o czym gadać, więc wałkują ten sam tematu od początku?
Ludzie, kurwa, było- minęło. Zakończyłam tę jebaną sprzeczkę z Saphirą i temat, do jasnej cholery, jest zamknięty. A wy to, kurwa wyciągacie w każdym komentarzu, którym nie przeczytałam.

Kwestia dotycząca Hekate. Jak podkreśliłam w jednym komentarzy, Hekate mnie zna, a ja znam ją. Nie osobiście, oczywiście, ale się znamy z innego bloga i mamy ze sobą już kilka gier zagranych, a nawet mamy za sobą sprzeczkę, więc wie, jak ja łatwo ulegam emocją i jak szybko się denerwuję. W każdym razie, ja nie umiem mówić o czymś, co mi się nie podoba w delikatny sposób, bo to wyglądałoby tak: "Oj no, Hekatuś, to jest w sumie ładne, ale mogłabyś coś pozmieniać, bo bla-bla-bla"  No, kurwa, albo coś jest ładne, albo coś jest brzydkie, no proste. Po co przeżywać jak mrówka okres?

Po trzecie, po kiego licha te notki? Tak, odwołam się do sprawy numer jeden, po cholerę to wałkujecie? " Oj, jestem zawiedziona waszym zachowaniem. Powinniście uszanować pracę. Odrobina empatii.." (tutaj wstaw pasjonujący rzyg autora)
Jasne, spoko. Cieszę się, że chcecie załagodzić sprawę, ale czemu już po fakcie, to ja nie wiem? I, szczerze, takie gadki typu: " zawiodłam/łem się, nie można was zostawić" to jest kompletna klapa,  bo to ani trochę nie działa na współczucie i poczucie winy.. W każdym razie u mnie, ale nie wiem jak u was.
W sumie to tu wychodzę na hipokrytkę, bo krytykuję notki, a sama wstawiam post podobnego pokroju.. W sumie to ja tylko mówię, że to jest niepotrzebne, więc tylko wyjaśniam, wiec nie ma problemu... Świetnie tłumaczę się przed samą sobą.. ( Och, Kacy, źle z Tobą)

Czy mam kogoś przeprosić? Owszem. Obecnie nieżyjącą i za niedługo wąchającą od spodu kwiatki, Hekate. W sumie to ona ucierpiała najbardziej, jak to tam gdzieś w komentarzu ujęła. W sumie naskoczyłam na nią, tak to racja, ale nie umiem okazywać łagodnie czegoś, co mi się nie podoba. Jestem impulsywna, to fakt. Tak więc, przepraszam Hekate, miłego życia tam w niebie. Zrobimy Ci ładny pogrzeb, itd.

No! To byłoby na tyle, dziękuję za mniej lub większą uwagę. Nie komentujcie tego, bo to jest notka jedynie informacyjna dla was. Nie odpowiem na żaden z komentarzy, po prostu mi się nie chce, a znając siebie, pewnie znów wszczęłabym kłótnię.

Tak więc dobranoc wszystkim żyjącym i nieżyjącym.

Ps1: Z góry przepraszam za przekleństwa, ale taka moja natura. Emocje wyrażam przekleństwami. 
Ps2: Spójrzcie na to z innej strony, aktywność na blogu nam podskoczyła.
Ach, no tak. Zapomniałam wspomnieć, że notka zniknie jutro lub pojutrze wieczorem. Możecie sobie bluzgać, może niektórym ulży. c:

 | K.E.Debusher

6 komentarzy:

  1. Aż odechciało mi się wchodzić na tego bloga czytając takie żałosne notki. | Rdzavert Inku Kuro.

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę o natychmiastowe usuniecie tej notki.
    Po pierwsze: W regulaminie jest napisane, że NIE KLNIEMY (czasami można ale nie w takich ilościach)
    Po drugie: Koniec tej głupiej sprawy. Notki najprawdopodobniej zostaną usuniete.

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniec błagam koniec, bo to mnie niszczy.
    Kacy kochanie ile razy mam ci powtarzać, że powinnaś być oazą spokoju? x.x"

    OdpowiedzUsuń
  4. I tak to skomentuję, bo jestem wredna, zła i niedobra. ;3;
    Okej, tutaj w końcu należałoby sprawę zakończyć, bo na prawdę możemy to ciągnąć w nieskończoność - a takie kłótnie, jak widać na przykładzie Rdzavert, tylko ludzi odstraszają, a nie wnoszą nic wielkiego. Okej, przepraszam, poniosło mnie - z resztą, wszystkich nas trochę poniosło. Nie czytałam wszystkich komentarzy, nie widziałam, że przeprosiłaś, ale skoro tak, to sprawę można uznać za zakończoną. Wszystkie notki w najbliższym czasie znikną, coby nie przypominały nam tej nieprzyjemnej sprzeczki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepraszaj, bo się przyzwyczaiłam. :3
    No właśnie, gdzie ja poszłam? Do nieba czy do piekła? o;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Razem ze mna do piekla xd <3

      |Sash

      Usuń

Szablon wykonany przez Jill