jedynie to daje człowiekowi wolność i swobodę ducha"
Imię: Kacy| Zdrobnienie: Kay, Evan| Drugie imię: Evangelina
Nazwisko: Debusher| Wiek: 3/19 lat| Urodziny: 08.03
Płeć: wadera| Stan cywilny: wolna| Potomstwo: brak
Pochodzenie: Kanada| Rasa: wilk wschodni
Status: gł.szaman, łowca| Moc: natury i ziemi
Ekwipunek: łuk, sztylety, laleczki voodoo
Nazwisko: Debusher| Wiek: 3/19 lat| Urodziny: 08.03
Płeć: wadera| Stan cywilny: wolna| Potomstwo: brak
Pochodzenie: Kanada| Rasa: wilk wschodni
Status: gł.szaman, łowca| Moc: natury i ziemi
Ekwipunek: łuk, sztylety, laleczki voodoo
|Charakter|
Co sprawia, że człowiek staje się zauważony przez resztę społeczeństwa? Jego unikalny charakter i sposób komunikowania się z innymi. Nie każdy ma tą przypadłość i staje się lubianym przez wszystkich. Kacy nigdy nie należała do grona ludzi lubianych. Zawsze odstawała od innych niczym krzywy ząb w zgryzie, nieułożony włos, czy okropna plama na białej koszulce.
Trzymana z dala od ludzi nie wie jak ma się poprawnie zachować i choć od tego czasu, kiedy jej matka ją izolowała, minęło dobrych kilkanaście lat to nadal ciężko jej przychodzi komunikacja międzyludzka. Wciąż zakodowane słowa jej walniętej rodzicielki o okropieństwach ludzi i ich upośledzeniach odtrąca ją nawet od podania dłoni nowo poznanej osobie.
Mimo tego, iż matka wpiła jej tyle nieprawdziwych rzeczy, próbuje żyć normalnie. Chce być miła dla ludzi i pragnie im pomagać. Pociesza gdy widzi łzy, podaje pomocną dłoń potrzebującym.Wykazuje dużą cierpliwość i stoicki spokój w sprawach na wagę złota. Niczego tak w życiu nie chciała jak przynależności do jakiegoś grona, by czuć się potrzebnym.
Nie zawsze jednak bywa taka urocza i pomimo swej dobroci nie dopuszcza do siebie nikogo, by mógł poznać jej sekrety.. Skrywa w sobie tajemnice, które nie ujrzą światła dziennego. Zamknięte w głowie dziewczyny myśli i wnioski są dla nikogo niedostępne. Nikt prócz jej kompanów, zjaw. Rozmawia z nimi, gdy przeczuwa kłopoty. Staje się podenerwowana niczym uwięziony w klatce lew. Mamrocze pod nosem niczym opętana i wbija szpilki w laleczki voodoo, szarpie włosy, przygryza paznokcie lub wycina sztyletem runy na swoim przedramieniu, bujając się w przód i w tył i wpatrując się przed siebie nieobecnym wzrokiem. Radzę ci wtedy nie podchodzić do niej, gdyż nieświadomie może zrobić ci krzywdę. Nie wiadomo skąd wzięły się te psychiczne zachowania. Nawet najbliższa jej osoba, własna matka, nigdy nie spróbowała wyleczyć dziewczyny. Może miała w tym swój cel? Ukształtowanie córki i przygotowanie do roli szalonej szamanki o aspołecznych usposobieniach.
|Wygląd|


|Znaki szczególne|
• rozwidlony język;
• naszyjniki, bransolety i kolczyki wykonane z kości, i czaszek małych ssaków oraz piór i kłów;
• indiański pióropusz;
• skaryfikacja w kształcie wzorów majów przechodząca przez plecy, od lewego barku do prawego biodra;
• mnóstwo brzęczących i wydających metaliczny dźwięk ozdób;
• potrafi porozumiewać się z wężami;
• przy jednym ze skórzanych pasów ma przywieszone laleczki voodoo;
• nosi kołczan ze strzałami na pasie u prawego boku ukośnie do tyłu z lotkami ku górze;
• sztylety przymocowane pasami nosi na udach.
• naszyjniki, bransolety i kolczyki wykonane z kości, i czaszek małych ssaków oraz piór i kłów;
• indiański pióropusz;
• skaryfikacja w kształcie wzorów majów przechodząca przez plecy, od lewego barku do prawego biodra;
• mnóstwo brzęczących i wydających metaliczny dźwięk ozdób;
• potrafi porozumiewać się z wężami;
• przy jednym ze skórzanych pasów ma przywieszone laleczki voodoo;
• nosi kołczan ze strzałami na pasie u prawego boku ukośnie do tyłu z lotkami ku górze;
• sztylety przymocowane pasami nosi na udach.
|Historia w pigułce|
|Ciekawostki|
Wychowana w lesie przez szaloną matkę-szamankę w kompletnej izolacji od cywilizacji i społeczeństwa. Trwałe okaleczenie ciała dziewczynki (skaryfikacja, rozwidlony język) i nauka na szamankę oraz posługiwaniem się bronią biała i łukiem. Zaczęcie zabawy z seansami spirytystycznymi i wywoływanie duchów. Zawarcie umów z kilkoma demonami po zakończeniu nauki i zabicie matki przy wpływach zjaw. Ucieczka z lasu, zapoznanie się z cywilizacją i próba przynależności. Odtrącenie, powrót na łono natury, odnalezienie watahy SV.
|Ciekawostki|
• uwielbia kwiaty
• posiada morelie viridis, imieniem Cor.
• nigdy nie widziała morza i oceanu
• w swojej torbie zawsze ma tabliczkę czekolady
• jako wilk praktycznie nie mówi, sprawia jej to trudność przez rozcięty język
• zawsze marzyła o tym, by zamieszkać nad jeziorem
• ma słabość do kotów
• w nocy nawiedzają ją duchy, dlatego nie rozstaje się ze swoim łapaczem snów
• boi się ciemności
• nigdy nie miała okazji rozmawiać z osobnikiem płci przeciwnej
( chętna do prowadzenia wątku pod notką. Kp może ulec zmianie )
(Mordeczka i czort <333 )
OdpowiedzUsuńDobra, trzeba brać się do bracy...
...a więc...
Oto wiadomości z ostatniej chwili!
W naszym stadzie pojawiła się nowa twarz!
Jaka okarze się Kacy¿
Czy spodoba jej się w SV?
Czy odnajdzie w nas rodzinę¿
Czy się zaaklimatyzuje?
Czy Sasha przestanie się jej bać¿
Czy nowa zostanie z nami na długo?
Odpoweidzi na te wszystkie pytania otrzymamy wraz z biegnącym czasem! Czyli już pewnie niedługo!
Pozostaje bez odbioru.
Wasza komentatorka
Sashu xdddd
*pracy **odpowiedzi tablet nie komputer nie podkreśli ci błędów xdd
Usuń( Jak mówiłam, na Gł. Szamana wypadałoby wymyślić jakiś teścik... Na razie nie mam zupełnie ŻADNYCH pomysłów, więc na chwilę obecną dostaniesz po prostu Szamana. Jak coś wykombinuję, dam ci znać :3 )
OdpowiedzUsuńNa łąkę dumnym krokiem wkroczyła hebanowa wadera. Zilustrowała nowo poznaną osobniczkę wzrokiem czujnych ślepi, po czym skinęła jej na powitanie łbem, siadając nieopodal. - Witaj w watasze Stipant Veritatis. - Wymamrotała ceremonialnie. - Mam nadzieję, ze zostaniesz tutaj na dłużej.
Nowe tereny, nowe nieznajome wilki, nowe życie. Jak się tu pozbierać? Niedawno było tak dużo zdarzeń a teraz ? Cisza spokój harmonia... Nadzieja znowu zastała moje serce. Nadzieja na lepsze jutro. - Tak dumała nad wszystkim gdy usłyszała nieznajomy głos położyła swe długie uszyska po łbie odwracając się do wilczycy - Habari Bi - [Witaj Pani] powiedziała cicho swoim chrapliwym ciężkim tonem głosu. - Mimi Allex. Miło poznać szlachetną szamankę tego oto stada - ukłoniła się w geście szacunku do osoby jak i jej rangi. Nie chciała naprawdę włazić tu nikomu pod skórę szczególnie że ona ma taki charakter że łatwo to robi. //Allex
OdpowiedzUsuń