Mała,
futrzana kuleczka koloru od beżu, przez rudy, aż po kontrastowe odcienie brązu
i szarości. Leżała obok pary kochających rodziców, otoczona ciepłem i
bezpieczeństwem. Była taka mała, słodziutka, a jaki miała piękny pyszczek! I te
złote oczy…
Bzdura.
Krew, śmierć i cierpienie, oto, co pamiętam z dzieciństwa. Od kiedy sięgam
pamięcią musiałam walczyć, polować, chociaż na jakieś małe gryzonie. Często za
jedzenie robiła mi zgniła padlina. Obrzydliwe, ale nawet z takiego pożywienia
się cieszyłam. Ba, wręcz skakałam z radości, że po takiej głodówce mogłam
wreszcie coś zjeść. W dzieciństwie była ze mnie sama skóra i kości. Byłam słaba
i niedożywiona. Dopiero, gdy nieco podrosłam i byłam w stanie bez większego
problemu upolować jakiegoś szaraka, zaczęłam rzeczywiście rosnąć w siłę.
„Mgła. Mamo? Tato? To wy? Nie, przecież ja nie mam rodziców…”
Szczenię. Młode, malutkie szczenię.
Zaraz… czy to ja?
„Z
boku! Lewo, prawo, skok i do tyłu. Cholera, rany krwawią. Jeżeli szybko czegoś
nie zrobię, to zaraz zginę!”
Taki szkrab przeciwko dorosłemu
basiorowi. Wtedy nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że moi rówieśnicy
mieli zapewnione jedzenie i bezpieczeństwo. Dla mnie to było nie do pomyślenia!
„Nie!
Z prawej! Teraz do tyłu! Argh… silny jest…”
Co jest? Mgła się rozprasza. Czy to…
czy to był sen?
Sufit jaskini.
_-*-_
Dziś coś krótkiego i na szybko :) Miałam czekać, aż Terra skończy swój wątek, ale... no nie dałam rady ♥
W każdym razie, przyjmijmy, że to działo się wcześniej ;)
Nie wiecie o co chodzi z tytułem? Nie martwcie się, ja też :D
OdpowiedzUsuńSpooko notka... Mało co w niej rozumiem, ale okey jest :D
OdpowiedzUsuńEfekt zamierzony ^^
UsuńJa tam rozumiem. El ma sen, ze jako szczeniak walczy z doroalym wilkiem, skacze, robi uniki, walczy. Na poczatku byl krotki opis. A na koniec budzi sie w jaskini zastanawaiajac sie, czy to byl TYLKO sen
OdpowiedzUsuńDokładnie :D Ciesze się, że podkreśliłaś TYLKO, bowiem o to właśnie chodzi ^^
UsuńNmzc. Wiesz, jak ktos cos pisze i inny nie rozumieja o co chodzi (mowie o blogach, lub niektorych ksiazkach) to wystarczy ze przeczytam to raz czy dwa, a juz cos tam mi swita i po chwili juz to rozumiem. Tak wiec smialo, pisz nawet jesli sama nie za bardzo rozumiesz, postaram sie takie cos rozgryzc xD
UsuńSorki Enen(jeżeli mogę do Ciebie tak się zwracać), że nie dokończyłam ( i wszystkich z watahy też), gdyż tyle sprawdzianów nałożyło się w tym tygodniu. Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli. Ok, piszcie dalej(jak oczywiście chcecie-nikogo z Was nie zmuszam do pisania). Ja tylko pisząc Terrą rozprawię się z Mordem, a Santino będzie pomagać zgasić ogień itg. Dobra, mam prośbę, żebyście dokończyli, do Santa jakiś ścisłych planów nie mam (do tej przygody). Chodzi o to by nikt nie został "sparaliżowany".
OdpowiedzUsuńSasha, chce zadać Ci parę pyt. na GG. Jakby co to napiszę.
Ps: Jak macie jakąś sprawę do mnie to piszcie na GG: 41945542 , lub na pocztę: aga_227.10@tlen.pl .
Nowa ksywka, yeah :D
UsuńNie gniewam się i myślę, że pozostali też nie. Przecież nikt tu nie siedzi i nie każe ci pisać na siłę :)
Dzięki. Szczerze mówiąc miałam na myśli Elen. Ręce znów robiły mi figla. XD Ale skoro się nie gniewasz, to zawsze można użyć jako jakiegoś synonima, nie? I dziękuję za zrozumienie.
OdpowiedzUsuń